Dziękujemy za
założenie konta.
Twój prezent
już do Ciebie leci!
Na ulicy zauważasz plakat z reklamą kursu językowego, który Cię interesuje. Nie będziesz przecież jednak zapisywał numeru telefonu, nie miałbyś zresztą na czym tego zrobić. Na szczęście plakat ma u dołu szereg drobnych listków – zrywek z danymi kontaktowymi szkoły językowej. Odrywasz jeden i wkładasz do kieszeni. Zadzwonisz, kiedy będziesz miał wolną chwilę. Tak właśnie działa plakat ze zrywkami – niezwykle praktyczny nośnik reklamy lub informacji.
Każda forma komunikacji, która samą swoją formą wywołuje interakcję odbiorcy, ma już na starcie zapewnioną pewną przewagę nad innymi. Ludzie wolą bowiem być zachęcani do aktywności, do udziału w czymś czy reakcji na coś, niż być o tym czymś po prostu informowani.
A pierwszą formą reakcji może być chociażby zabranie ze sobą fragmentu kreacji ogłoszenia lub reklamy. Ten fragment zapewne poprowadzi do pogłębienia kontaktu. Praktycy wykorzystujący w swoich działaniach plakaty ze zrywkami doskonale o tym wiedzą.
Można zauważyć, że do plakatów ze zrywkami często wyciąga się wiele rąk. Zapewnia to właśnie interaktywna forma tych plakatów.
Odbiorcy plakatów ze zrywkami niejednokrotnie odrywają dane kontaktowe niejako na zapas. Wystarczy, że w momencie odczytania komunikatu na plakacie uznają go za potencjalnie dosyć interesujący dla siebie. Nie chcą tracić możliwości dowiedzenia się więcej pod podanym numerem telefonu bądź adresem online. To, czy ostatecznie faktycznie się skontaktują, zależy w głównej mierze od tego, jak pilnie potrzebna im jest dana usługa albo produkt.
Innym częstym scenariuszem bywa także zbieranie interesujących ofert dla członka rodziny lub znajomego, o którym wie się, że poszukuje na przykład mieszkania, firmy cateringowej, psiego fryzjera czy lekcji rysunku w profesjonalnej szkole. Na etapie aktywnych poszukiwań każda przyniesiona zrywka z dobrą ofertą jest na wagę złota. Ten, kto ją przekaże zainteresowanemu, wiele zyskuje w towarzyskiej hierarchii.
Specyficzna forma plakatów jednostronnych, jaką są plakaty ze zrywkami, kojarzy się przede wszystkim z ogłoszeniami. To bowiem najprostszy sposób zaopatrzenia odbiorcy w najważniejsze dane, które umożliwią mu skontaktowanie się z ogłoszeniodawcą.
Na fragmentach perforowanych, które przeznaczone są do odrywania, najczęściej umieszcza się numery telefonu czy ewentualnie adresy internetowe. Jeżeli zainteresowany zabierze je ze sobą i będzie miał je pod ręką, w kieszeni, z dużym prawdopodobieństwem podejmie kontakt.
Ale plakaty ze zrywkami bywały również wykorzystywane w dużo bardziej złożonych kampaniach komunikacyjnych. Oto przykłady dwóch: jedna to kampania reklamowa, druga – społeczna.
Amerykańska marka naturalnych, ekologicznych kosmetyków Burt’s Bees umieściła przy ruchliwym chodniku w jednym z miast wielkoformatowy plakat. Nie gdzieś wysoko, jak to bywa z billboardami, ale tak, aby przechodnie mogli swobodnie do niego dosięgać.
Dwuwarstwowy plakat przedstawiał smutną twarz kobiety o łuszczącej się, problematycznej, suchej skórze. Efekt łuszczenia się został oddany przez tysiące zrywek, które odstawały od plakatu, jakby prosiły, żeby je zerwać. Każda z nich była jednocześnie trzydolarowym kuponem, który można było wykorzystać przy zakupie reklamowanego produktu – nawilżającego kremu do twarzy.
Przechodnie chętnie zrywali kupony, co agencja reklamowa dokumentowała kamerą ustawioną naprzeciwko plakatu. Proces odtworzony w przyspieszonym tempie stanowił później efektowny film. Spod warstwy zrywek stopniowo wyłaniała się bowiem gładka, uśmiechnięta twarz tej samej modelki oraz ponownie wizerunek słoiczka z kremem.
Niewielkie plakaty ze zrywkami wykorzystała z kolei w polskich miastach agencja realizująca kampanię społeczną Wyrzucone.pl. Każdy z graficznych plakatów przedstawiał psią lub kocią karmiącą mamę. Każda ze zrywek była jednym szczeniakiem lub kociakiem u boku matki. Towarzyszyło temu hasło: „Myślisz o piesku/kotku?”.
Rysunkowa forma i silne tło (róż lub błękit) sprawiały, że plakaty rzeczywiście przyciągały wzrok. Przechodnie sięgali po zrywki, ale na ich odwrocie nie znajdowali numeru telefonu do hodowcy. Było tam natomiast ostrzeżenie, że w chwilach takich jak ta decydują o losie zwierzęcia i powinni pamiętać, że taka decyzja jest nieodwracalna.
Celem kampanii było bowiem między innymi zwiększenie liczby przemyślanych, odpowiedzialnych adopcji zwierząt. Trwało akurat lato, kiedy wskutek pochopnych ludzkich decyzji wiele psów czy kotów jest wyrzucanych z domów.
Kilkanaście tysięcy plakatów ze zrywkami, które zostały rozklejone na ulicach przez wolontariuszy, zapewniło akcji znaczny rozgłos.
Użytkownicy, którzy kupili ten produkt, wybrali również:
Ceny części produktów w koszyku zostały zmienione z uwzględnieniem aktualnego poziomu rabatu na koncie. Poniżej znajduje się lista zmienionych produktów: